czwartek, 20 marca 2014

Dżem nie zagra na Festiwalu Muzycznym im. Ryśka Riedla

Fani są rozgoryczeni i oburzeni. Dżem nie zagra na 16 już Festiwalu Muzycznym im. Ryśka Riedla na polach Marsowych w Chorzowie.
Adam Antosiewicz, organizator Festiwalu w liście do fanów próbuje wytłumaczyć decyzję zespołu.
Dżem miesiąc przed Festiwalem, bo 7 czerwca 2014 roku w tym samym miejscu w Chorzowie organizuje Wielki Koncert- 35 urodziny zespołu!
Można się bardzo łatwo domyślić dlaczego Dżem nie zagra miesiąc później na Festiwalu. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Jedyne co jest pewne to udział zespołu Cree, który świętować będzie swoje 20-lecie. Koncert Cree zaplanowany jest na sobotę. Tego samego dnia ma wystąpić Kazik Staszewski i Kult. W niedzielę na festiwalu pojawi się m.in. zespół Krzak, a także Marek Piekarczyk i goście z programu "The Voice of Poland", gdzie Piekarczyk jest jednym z trenerów. Również na niedzielę zaplanowany jest spektakl "Życie". - Napisany przez Ryśka Riedla, to ma być takie epitafium dla niego. Od utworu "Naiwne pytania" po "Skazanego na bluesa". Pamiętajmy, że 30 lipca minie 20 lat od śmierci Ryśka Riedla.

Oto komentarze fanów dżemu do zaistniałej sytuacji:

- Wielki, wielki szacun dla Pana Antosiewicza, ze swoim sztabem wykonuje ogromną robotę , z tego co wiem zapowiada się rewelacyjny koncert Cree połączony z niespodziankami i cudnym widowiskiem.Wiem, że nas boli brak Dżemu ale cóż nie mamy na to wpływu, i tak jak mówi Pan Adam zachowajmy kulturę , doceńmy uczestników i nie przyjeżdżajmy nabuzowani, bądźmy naprawdę przyjaciółmi niech najważniejsza będzie muzyka !!!!!!! pozdrawiam wszystkich

- owszem decyzję zespołu należy uszanować, jednak zespół pośrednio pokazuje w ten sposób jak szanuje swoich fanów. fanów formacji, która funkcjonuje od 35 lat. z czego wydaje się, że przez ostatnie 20 lat mogła dalej działać i koncertować dzięki fanom, których przyciągnęła twórczość osoby, której festiwal jest dedykowany. tak czy owak. z zespołem czy bez - ludzie tworzą "ten klimat, ten luz". więc mimo, że "znów powiał boczny wiatr" i "jednak czegoś żal", to trzeba mieć nadzieję, że to "ostatni ciężki rok", bo "w życiu piękne są tylko chwile i dlatego warto czasem żyć"

- Jeżeli chłopaki z Dżemu zorganizowali koncert urodzinowy w tym samym miejscu, w tym samym mieście miesiąc wcześniej to wszystko wydaje się logiczne. Ceny biletów pewnie będą podobne a będzie to koncert jedynie Dżemu, a nie cały festiwal z kilkoma zespołami. Sporo ludzi machnęłoby ręką na ich koncert, skoro za ta sama kasę miesiąc później posłuchają i Dżemu i jeszcze paru innych. Z finansowego punktu widzenia decyzja jak najbardziej rozsądna i zrozumiała. Festiwal to już i tak nie to co kiedyś, nie ten klimat. A już sporo lat temu, jeszcze w Tychach budził niesmak wizerunek Ryska na tle loga banku... Wg mnie tylko jakaś gwiazda jeśli już nie światowego, to chociaż równie wielkiego jak Dżem formatu mogłaby uratować ten festiwal, a nie w kółko Riders, Cree, Perfect, TSA, Sląska Grupa Bluesowa... oczywiście z całym moim wielkim szacunkiem dla tych zespołów. Jest SBB, mają w tym roku zagrać pare koncertów z Jerzym Piotrowskim, czyli w legendarnym składzie. Budka Suflera kończy działalność po 40 latach i od paru lat gra mocne rockowe koncerty z repertuarem z dwóch pierwszych płyt. Jest Coma, która na pewno bardziej by tam pasowała niż takie Myslovitz, które kiedyś tam grało. To tylko takie propozycje, które mnie byłyby w stanie zachęcić by przyjść na tegoroczny Festiwal, bo bez Dżemu chyba nie pójdę. Rok temu poszedłem pierwszy raz po 4 latach i było fajnie ale... nic nowego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz