niedziela, 30 marca 2014
czwartek, 20 marca 2014
35 urodziny Dżemu. Wybieracie się?
Za trzy miesiące, 7 czerwca zespól Dżem hucznie będzie świętować swoje 35. urodziny. Jubileuszowy koncert odbędzie się na Polach Marsowych w Chorzowie. Rozpoczęły się już przygotowania do tej imprezy, trwają też rozmowy na temat muzycznych gości, którzy mają pojawić się na scenie podczas jubileuszu legendarnej bluesowo-rockowej grupy. Wysęp zespołu z pewnością potrwa od 3 do 4 godzin. Prawdopodobnie muzycy zamierzają zarejestrować koncert z myślą o kolejnym albumie DVD, który może być doskonałą pamiątką z tej imprezy.Bilety na chorzowski koncert można kupić za pośrednictwem sieci Ticketpro. Kosztują: 60(strefa B) 90(strefa A)i 250(strefa VIP) zł. Urodziny Dżemu odbędą się w ramach cyklu "Czerwiec Wolności" w Parku Śląskim, odbywającym się z okazji obchodów 25. rocznicy Okrągłego Stołu oraz Wyborów Czerwcowych 1989 roku. Poza koncertem wśród atrakcji znajdą się: Maraton Wolności (1 czerwca, start o godz. 9.00, Hala Wystaw Kapelusz), Performance Wolności (4.06, godz. 22.00, Kanał Regatowy), Debata Wolności, którą poprowadzi Kamil Durczok (13.06, godz. 12.00, Hala Wystaw Kapelusz), Noc z Elką czyli możliwość nocnej przejażdżki słynną kolejką (21.06, początek godz. 21.00). Ponadto 6, 13, 20 i 27 czerwca na wyspie na Kanale Regatowym wyświetlane będą filmy (m.in. Andrzeja Wajdy) w ramach Kina Wolności.
"Skazany na Bluesa" na deskach teatru
7 marca odbyła się premiera spektaklu "Skazany na bluesa" w Teatrze Śląskim im. St. Wyspiańskiego w Katowicach.
Jest to pierwsze w Polsce przeniesienie filmowej historii Przemysława Angermana i Jana Kidawy-Błońskiego na teatralne deski. Adaptacji i reżyserii historii o Ryśku Riedlu podjął się Arkadiusz Jakubik. Reżyser główną rolę powierzył wyłonionemu w castingu Tomaszowi Kowalskiemu, zwycięzcy IV edycji programu „Must Be The Music”. Kilkunastu aktorów Teatru Śląskiego, grająca na żywo kapela, klimat śląskich malarzy naiwnych i nieśmiertelne piosenki Dżemu układają się w poruszającą historię o przyjaźni, wolności i miłości, lecz przede wszystkim o nie zawsze wygranej walce z samym sobą.
Kto jeszcze nie był ma taką możliwość. Spektakl odbędzie się jak na razie 21, 22, 23 marca w Teatrze Śląskim. Prawdopodobnie przedstawienie ma ruszyć w trasę. Na bieżąco będziemy informować o datach i miejscach wystąpień "Skazanego na bluesa".
Tomasz Kowalewski, odtwórca roli Ryśka Riedla
Fot. Teatr Śląski im. St. Wyspiańskiego w Katowicach
Jest to pierwsze w Polsce przeniesienie filmowej historii Przemysława Angermana i Jana Kidawy-Błońskiego na teatralne deski. Adaptacji i reżyserii historii o Ryśku Riedlu podjął się Arkadiusz Jakubik. Reżyser główną rolę powierzył wyłonionemu w castingu Tomaszowi Kowalskiemu, zwycięzcy IV edycji programu „Must Be The Music”. Kilkunastu aktorów Teatru Śląskiego, grająca na żywo kapela, klimat śląskich malarzy naiwnych i nieśmiertelne piosenki Dżemu układają się w poruszającą historię o przyjaźni, wolności i miłości, lecz przede wszystkim o nie zawsze wygranej walce z samym sobą.
Kto jeszcze nie był ma taką możliwość. Spektakl odbędzie się jak na razie 21, 22, 23 marca w Teatrze Śląskim. Prawdopodobnie przedstawienie ma ruszyć w trasę. Na bieżąco będziemy informować o datach i miejscach wystąpień "Skazanego na bluesa".
Tomasz Kowalewski, odtwórca roli Ryśka Riedla
Fot. Teatr Śląski im. St. Wyspiańskiego w Katowicach
Dżem&Józef Skrzek-"Oh,Słodka"(Tychy-Festiwal R.R-29.07.2007)
Czy nie mogłoby być tak pięknie jak na Festiwalu im. Ryśka Riedla w 2007 roku w Tychach?
Dżem nie zagra na Festiwalu Muzycznym im. Ryśka Riedla
Fani są rozgoryczeni i oburzeni. Dżem nie zagra na 16 już Festiwalu Muzycznym im. Ryśka Riedla na polach Marsowych w Chorzowie.
Adam Antosiewicz, organizator Festiwalu w liście do fanów próbuje wytłumaczyć decyzję zespołu.
Dżem miesiąc przed Festiwalem, bo 7 czerwca 2014 roku w tym samym miejscu w Chorzowie organizuje Wielki Koncert- 35 urodziny zespołu!
Można się bardzo łatwo domyślić dlaczego Dżem nie zagra miesiąc później na Festiwalu. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Jedyne co jest pewne to udział zespołu Cree, który świętować będzie swoje 20-lecie. Koncert Cree zaplanowany jest na sobotę. Tego samego dnia ma wystąpić Kazik Staszewski i Kult. W niedzielę na festiwalu pojawi się m.in. zespół Krzak, a także Marek Piekarczyk i goście z programu "The Voice of Poland", gdzie Piekarczyk jest jednym z trenerów. Również na niedzielę zaplanowany jest spektakl "Życie". - Napisany przez Ryśka Riedla, to ma być takie epitafium dla niego. Od utworu "Naiwne pytania" po "Skazanego na bluesa". Pamiętajmy, że 30 lipca minie 20 lat od śmierci Ryśka Riedla.
Oto komentarze fanów dżemu do zaistniałej sytuacji:
- Wielki, wielki szacun dla Pana Antosiewicza, ze swoim sztabem wykonuje ogromną robotę , z tego co wiem zapowiada się rewelacyjny koncert Cree połączony z niespodziankami i cudnym widowiskiem.Wiem, że nas boli brak Dżemu ale cóż nie mamy na to wpływu, i tak jak mówi Pan Adam zachowajmy kulturę , doceńmy uczestników i nie przyjeżdżajmy nabuzowani, bądźmy naprawdę przyjaciółmi niech najważniejsza będzie muzyka !!!!!!! pozdrawiam wszystkich
- owszem decyzję zespołu należy uszanować, jednak zespół pośrednio pokazuje w ten sposób jak szanuje swoich fanów. fanów formacji, która funkcjonuje od 35 lat. z czego wydaje się, że przez ostatnie 20 lat mogła dalej działać i koncertować dzięki fanom, których przyciągnęła twórczość osoby, której festiwal jest dedykowany. tak czy owak. z zespołem czy bez - ludzie tworzą "ten klimat, ten luz". więc mimo, że "znów powiał boczny wiatr" i "jednak czegoś żal", to trzeba mieć nadzieję, że to "ostatni ciężki rok", bo "w życiu piękne są tylko chwile i dlatego warto czasem żyć"
- Jeżeli chłopaki z Dżemu zorganizowali koncert urodzinowy w tym samym miejscu, w tym samym mieście miesiąc wcześniej to wszystko wydaje się logiczne. Ceny biletów pewnie będą podobne a będzie to koncert jedynie Dżemu, a nie cały festiwal z kilkoma zespołami. Sporo ludzi machnęłoby ręką na ich koncert, skoro za ta sama kasę miesiąc później posłuchają i Dżemu i jeszcze paru innych. Z finansowego punktu widzenia decyzja jak najbardziej rozsądna i zrozumiała. Festiwal to już i tak nie to co kiedyś, nie ten klimat. A już sporo lat temu, jeszcze w Tychach budził niesmak wizerunek Ryska na tle loga banku... Wg mnie tylko jakaś gwiazda jeśli już nie światowego, to chociaż równie wielkiego jak Dżem formatu mogłaby uratować ten festiwal, a nie w kółko Riders, Cree, Perfect, TSA, Sląska Grupa Bluesowa... oczywiście z całym moim wielkim szacunkiem dla tych zespołów. Jest SBB, mają w tym roku zagrać pare koncertów z Jerzym Piotrowskim, czyli w legendarnym składzie. Budka Suflera kończy działalność po 40 latach i od paru lat gra mocne rockowe koncerty z repertuarem z dwóch pierwszych płyt. Jest Coma, która na pewno bardziej by tam pasowała niż takie Myslovitz, które kiedyś tam grało. To tylko takie propozycje, które mnie byłyby w stanie zachęcić by przyjść na tegoroczny Festiwal, bo bez Dżemu chyba nie pójdę. Rok temu poszedłem pierwszy raz po 4 latach i było fajnie ale... nic nowego.
Adam Antosiewicz, organizator Festiwalu w liście do fanów próbuje wytłumaczyć decyzję zespołu.
Dżem miesiąc przed Festiwalem, bo 7 czerwca 2014 roku w tym samym miejscu w Chorzowie organizuje Wielki Koncert- 35 urodziny zespołu!
Można się bardzo łatwo domyślić dlaczego Dżem nie zagra miesiąc później na Festiwalu. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Jedyne co jest pewne to udział zespołu Cree, który świętować będzie swoje 20-lecie. Koncert Cree zaplanowany jest na sobotę. Tego samego dnia ma wystąpić Kazik Staszewski i Kult. W niedzielę na festiwalu pojawi się m.in. zespół Krzak, a także Marek Piekarczyk i goście z programu "The Voice of Poland", gdzie Piekarczyk jest jednym z trenerów. Również na niedzielę zaplanowany jest spektakl "Życie". - Napisany przez Ryśka Riedla, to ma być takie epitafium dla niego. Od utworu "Naiwne pytania" po "Skazanego na bluesa". Pamiętajmy, że 30 lipca minie 20 lat od śmierci Ryśka Riedla.
Oto komentarze fanów dżemu do zaistniałej sytuacji:
- Wielki, wielki szacun dla Pana Antosiewicza, ze swoim sztabem wykonuje ogromną robotę , z tego co wiem zapowiada się rewelacyjny koncert Cree połączony z niespodziankami i cudnym widowiskiem.Wiem, że nas boli brak Dżemu ale cóż nie mamy na to wpływu, i tak jak mówi Pan Adam zachowajmy kulturę , doceńmy uczestników i nie przyjeżdżajmy nabuzowani, bądźmy naprawdę przyjaciółmi niech najważniejsza będzie muzyka !!!!!!! pozdrawiam wszystkich
- owszem decyzję zespołu należy uszanować, jednak zespół pośrednio pokazuje w ten sposób jak szanuje swoich fanów. fanów formacji, która funkcjonuje od 35 lat. z czego wydaje się, że przez ostatnie 20 lat mogła dalej działać i koncertować dzięki fanom, których przyciągnęła twórczość osoby, której festiwal jest dedykowany. tak czy owak. z zespołem czy bez - ludzie tworzą "ten klimat, ten luz". więc mimo, że "znów powiał boczny wiatr" i "jednak czegoś żal", to trzeba mieć nadzieję, że to "ostatni ciężki rok", bo "w życiu piękne są tylko chwile i dlatego warto czasem żyć"
- Jeżeli chłopaki z Dżemu zorganizowali koncert urodzinowy w tym samym miejscu, w tym samym mieście miesiąc wcześniej to wszystko wydaje się logiczne. Ceny biletów pewnie będą podobne a będzie to koncert jedynie Dżemu, a nie cały festiwal z kilkoma zespołami. Sporo ludzi machnęłoby ręką na ich koncert, skoro za ta sama kasę miesiąc później posłuchają i Dżemu i jeszcze paru innych. Z finansowego punktu widzenia decyzja jak najbardziej rozsądna i zrozumiała. Festiwal to już i tak nie to co kiedyś, nie ten klimat. A już sporo lat temu, jeszcze w Tychach budził niesmak wizerunek Ryska na tle loga banku... Wg mnie tylko jakaś gwiazda jeśli już nie światowego, to chociaż równie wielkiego jak Dżem formatu mogłaby uratować ten festiwal, a nie w kółko Riders, Cree, Perfect, TSA, Sląska Grupa Bluesowa... oczywiście z całym moim wielkim szacunkiem dla tych zespołów. Jest SBB, mają w tym roku zagrać pare koncertów z Jerzym Piotrowskim, czyli w legendarnym składzie. Budka Suflera kończy działalność po 40 latach i od paru lat gra mocne rockowe koncerty z repertuarem z dwóch pierwszych płyt. Jest Coma, która na pewno bardziej by tam pasowała niż takie Myslovitz, które kiedyś tam grało. To tylko takie propozycje, które mnie byłyby w stanie zachęcić by przyjść na tegoroczny Festiwal, bo bez Dżemu chyba nie pójdę. Rok temu poszedłem pierwszy raz po 4 latach i było fajnie ale... nic nowego.
poniedziałek, 17 marca 2014
Wywiad z Maciejem Balcarem
Dla takiej publiczności jak w Damasławku chce się grać!
Z Maciejem Balcarem, wokalistą zespołu Dżem po koncercie w Damasławku o m.in naszej publiczności i nowej płycie „Dżem symfonicznie” rozmawiała Monika Korzanowska
1. Jak się grało i śpiewało zespołowi Dżem na takiej niewielkiej sali jak w Damasławku?
Tak naprawdę to nie scena ma znaczenie tylko ludzie, którzy przychodzą na nasz koncert. Jeżeli są blisko nas i mają z nami kontakt a przede wszystkim reagują to to jest to czego zespół potrzebuje. Niezależnie od tego czy są to duże koncerty czy występy na małych salach. Jeżeli publiczność jest fajna, dobrze się słyszymy to równie dobrze się bawimy.
2. A jaka jest publiczność w Damasławku?
Publiczność jest bardzo fajna, jest już wyrobiona, ponieważ dwa lata temu tu graliśmy. Wiedzą o co chodzi i dla nich chce się grać. Jeżeli zespół pojawia się gdzieś cyklicznie to publiczność wie jak ma się zachować. Nic dodać nic ująć.
3. Ma pan swoje ulubione piosenki Ryśka Riedla, które lubi pan śpiewać na koncertach?
Mój ulubiony utwór Ryśka to "cała w trawie". Ta piosenka to bardzo fajny blues a przede wszystkim piękny tekst. Rysiek śpiewał w niej o rzeczach prostych w sposób bezpośredni. Przekaz tej piosenki jest zrozumiały i bardzo trafiający. W tym utworze pojawia się poezja i to mi się najbardziej podoba.
4. Co pan czuje śpiewając legendarne piosenki Ryśka na przykład "Czerwony jak cegła" czy "whisky"?
Gdy zaczynałem karierę z Dżemem to na początku te utwory miały dla mnie jakieś znaczenie. Wyjść na scenę i zaśpiewać piosenki Ryśka tak żeby publiczność i fani Dżemu chcieli mnie dalej słuchać. Teraz po tych kilkunastu latach, ( Maciek Balcar gra z zespołem Dżem od 2001 roku) jest to dla mnie sama przyjemność i zabawa.
5. "Dżem symfoniczne" to połączenie siły muzyków rockowych, symfoników i chórzystów. Czyli zderzenie dwóch światów. Jakie utwory możemy usłyszeć na tej nowej płycie? I jaka ona jest?
Utworów jest dużo. Aranżacje napisał Andrzej Marko i on sam dyrygował z orkiestrą symfoniczną "Le Quattro Stagioni" na naszym pierwszym koncercie symfonicznym rok temu w Zabrzu. Płyta zawiera dwadzieścia cztery utwory pochodzące z niemal wszystkich płyt Dżemu, począwszy od pierwszej małej z dwoma najstarszymi przebojami - "Złotym pawiem" i "Whisky", a skończywszy na dwóch ostatnich dużych z dwoma przebojami najnowszymi - "Do kołyski" i "Partyzantem". Tej płyty słucha się bardzo fajnie, ponieważ jest to zupełnie inna wartość, wartość dodana i rozbudowana o partie smyczkową i dętą co tworzy wielką przestrzeń. Koncerty symfoniczne gramy okazjonalnie, dlatego, że jest to duża inwestycja. Do tego potrzebny jest organizator, który zbierze środki na taki duży koncert. Do końca roku na razie nie mamy zaplanowanego koncertu symfonicznie.
6. Panie Macieju dziś premiera pana nowej trzeciej płyty solowej "Live trax 12". Jakie utwory zawiera?
Moja nowa płyta to tym razem płyta koncertowa. Na krążkach znalazło się 18 akustycznych utworów, które pochodzą z wcześniejszych studyjnych płyt:„Czarno” oraz „Ogień i Woda”. Na płycie pojawiają się także covery moich ulubionych artystów: Marek Geruchta czy Beth Hart i Dave Matthews Band. Płyty sucha się bardzo przyjemnie.
Dziękuje za rozmowę
Subskrybuj:
Posty (Atom)